Beginning.
Oil on board 240x350 cm Work carried out as part of the Minority Report (Annual Report, Ergohestia). It was exhibited as part of the exhibition "We Are Present" of Hestia's Artistic Journey at the Museum of Modern Art in Warsaw. Currently it is in the collection of Ergo Hestia The character is just before the moment of transformation, the energy of this change is visible, it squeezes through the armor made of brush strokes and blows out with blue light. The armor will fall apart in a moment. The figure is crowned with a plinth, such as we are used to giving to monuments. It is also built of armor, rigid. Change also slowly seeps into it. My hero is just before liberation from the rigid rules imposed on him, and in a moment he will cease to be an ethos monument and will become a human being. Almost all our lives, we put on orders, bans, and orders, layer by layer, not always serving us, but appreciated by the society we come from. We go with this heavier and heavier armor until we freeze, because they are so heavy, as a proud monument to artificially accepted norms. We are admired as a monument but dead inside. Only if we allow ourselves to be human and, however pathetic it sounds, we start to listen to what is inside, ourselves, the remnants of our "being", that the energy of change will start to grow and grow in us. Until we finally have the strength to smash the armor. This is the beginning of a sense of true unity and coherence. This is also the title of this work, "The Beginning”. Początek. Olej na desce 240x350 cm Praca zrealizowana w ramach Raportu Mniejszości (Raport Roczny, Ergohestia). Wystawiana była w ramach wystawy "Jesteśmy obecni" Artystycznej podróży Hestii w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Aktualnie znajduje się w kolekcji Ergo Hestii Postać jest tuż przed momentem przemiany, energia tej zmiany jest widoczna, przeciska się przez pancerz zbudowany z pociągnięć pędzla i wydostaje na zewnątrz niebieskim światłem. Jeszcze chwila pancerz się rozpadnie. Postać jest uwieńczona cokołem, takim jaki mamy zwyczaj dawać pomnikom. Jest również zbudowany z pancerza, sztywny. Do niego również pomału przedostaje się zmiana. Mój bohater jest tuż przed wyzwoleniem z narzuconych mu sztywnych reguł, za chwile przestanie być etosowym pomnikiem a stanie się człowiekiem. Prawie przez całe życie zakładamy warstwa po warstwie nakazy, zakazy, przykazy nie zawsze nam służące ale za to cenione przez społeczeństwo z którego pochodzimy. Idziemy z tym coraz cięższym pancerzem aż zastygamy w bezruchu, bo tak bardzo są ciężkie , jako dumny pomnik sztucznie przyjętych norm. Jesteśmy podziwiani jako pomnik ale martwi w środku. Tylko jeśli pozwolimy sobie na bycie człowiekiem i jakkolwiek patetycznie to brzmi zaczniemy słuchać tego co jest w środku, nas samych, resztek naszego „bycia” to energia zmiany zacznie w nas rosnąć i rosnąć. Aż w końcu będziemy mieli sile żeby rozwalić pancerz. To jest początek poczucia prawdziwej jedności i spójności. Taki jest tez tytuł tej pracy „Początek”. |